7 maja br. spotkaliśmy się w Domu Kultury z piosenkami lat siedemdziesiątych, które zaprezentowały nam koleżanki z UTW przy Uniwersytecie J. Długosza w Częstochowie.
To już po raz szósty gościliśmy dr Joannę Górną – Kierownika UTW i Zespół Cantare pod kierownictwem Lidii Goszczyńskiej.
Lata siedemdziesiąte XX w. to okres rozkwitu polskiej piosenki, licznych festiwali młodych talentów, powstania wielu zespołów, z których niektóre działały bardzo krótko, a niektóre - działają niemal do dziś. To rozkwit piosenki także w Europie i w Ameryce.
Pani Joanna Górna przekazała nam wiele ciekawych informacji o takich wokalistach polskich jak: Anna Jantar, Hanna Banaszak, Violetta Villas, Edyta Geppert, Beata Kozidrak i zespół Bajm, Urszula Sipińska, Krzysztof Krawczyk, Krzysztof Klenczon, Maryla Rodowicz, Andrzej Zaucha, Krzysztof Cugowski z zespołem Budka Suflera, Zbigniew Wodecki, Ryszard Rynkowski.
Przypomniała nam zespoły takie jak: Grupa I – dziś zapomniana, Alibabki – występujące indywidualnie, albo jako chórek innych wokalistów, Happy End (Zbyszek i Danusia)– dzisiaj prawie nieznany, czy znane do dzisiaj - zespół Dwa plus Jeden i zespół Perfect.
Zespół Wokalny Cantare zaśpiewał brawurowo kilkanaście przebojów z lat siedemdziesiątych, m.inn. Tyle słońca w całym mieście, Piechotą do lata, Świat w starym stylu, Radość o poranku, Jak się masz kochanie, 10 w skali Beauforta, Bardzo smutna piosenka retro, Kołysanka do matki.
Prelegentka opowiedziała też o piosenkarzach i zespołach zagranicznych np. Bonnie Tyler, Mirreille Mathieu, I Santo California. Zespół Cantare zaprezentował piosenki w języku polskim, takie jak Tornero, Proszę wróć, Akropolis Adieu, Rivers of Babilon.
Na koniec wykładu wszyscy zaśpiewaliśmy piosenkę - Hymn Wagabundów tj. Remedium Maryli Rodowicz, królowej polskiej piosenki. Tekst ten był muzycznym przerywnikiem prelekcji , my śpiewaliśmy razem z zespołem :
Wsiąść do pociągu byle jakiego,
Nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet,
Ściskając w ręku kamyk zielony,
Patrzeć jak wszystko zostaje w tyle …
Prelekcja była bardzo ciekawa, a koncert urzekający. Wyszliśmy z prelekcji rozluźnieni, weseli, nastawieni optymistycznie i radośni. Lata siedemdziesiąte, to przecież lata naszej młodości i zdobywania świata!